Translate

poniedziałek, 13 października 2014

Cześć!
Na wstępie chciałabym przeprosić za długą nieobecność.

Dzisiaj na blogu trochę zdjęć.
Przeglądając psie gazetki zupełnie przypadkiem wpadłam na przepis na psie ciasteczka, a że lubię conieco pichcić postanowiła,  że upiekę psom troche radości.
Do wyboru miałam różne smaki; serowe, mięsne,  rybne,  wątrobiane, i mleczne. Wybrałam rybne.
Dla zainteresowanych przepis:
1 puszka tuńczyka w oleju(bez przypraw), 2 jajka, 1 szklanka mąki( najlepiez z pełnego przemiału)
Przygotowanie: tuńczyka dokładnie odsączyć i rozetrzeć wilelcem na gładką masę,  dodać jajka i stopniowo do sypywać mąki. Masę ukształtować w dowolny wzór lub włożyć na blachę jako cienką warstwę( w tym przypadku po upieczeniu pokroić). Piec w temperaturze 180° przez około 25 minut.
Robienie ciasta poszło mi szybciutko, a pieczenie zajęło około 20 minut. Kiedy się upiekły i nosy poczuły rybny zapach od razu usłyszałam psie dreptanie w moją stronę. Po ostygnięciu łakocie były gotowe to rozkoszowania się. Ciasteczka bardzo smakowały. ;) Myślę, że taka forma przekąski jest na prawdę wartościowa, wiemy co nasz pies je, a w pieczenie wkładamy choć odrobinę starania, jestem pewna, że psi smakosze to doceniają, a nawet osoby mało uzdolnione kulinarnie z pewnością odczują satysfakcje widząc czworonogi zajadające się ich specjałami. Teraz na blogu co jakichś czas powinny się pojawiać o tematyce kulinarnej dla psów.


 Jeszcze przed włożeniem do piekarnika. Ciasteczek wyszło znacznie więcej niż jest pokazane na    zdjęciach.


Cookie's Love- Ciasteczkowa Miłość


Zrobiłam jeszcze duży prostokątny"placek", który pokroiłam w paseczki i kosteczkę. W sumie ciasta wyszło sporo.
 

Ciasteczka, które nie zostały jeszcze pożarte przez psy i placek pokrojony w pałeczki, paseczki i kostkę  włożyłam do słoiczków, pudełek i do lodówki. 
Jeśli ktoś chciałby przepis na inne smaki proszę pisać w komentarzach.
Pozdrawiam wszystkich psiarzy i zachęcam do kreatywnego wykorzystywania waszych kuchni!
             


niedziela, 7 września 2014

Rozgrzewa na cztery łapy

Rozgrzewka na cztery łapy!

Przechadzając się po parku zauważyłam, że wielu ludzi nie zdaje sobie sprawy z tego jak bardzo ważna jest "psia rozgrzewka" przed treningiem. 
Aby było  łatwiej zrozumieć po co w ogóle psy potrzebują rozgrzewki zadajmy sobie pytanie czy my ludzie trenujemy sporty bez wcześniejszego rozgrzania mięśni? Nie, dlaczego? Ponieważ na przykład znacznie łatwiej nabawić się czasami wręcz groźnej kontuzji. No dobrze, ale przecież dla psów rozgrzewka nie jest czymś naturalnym. Racja, ale czy łapanie dysków, przechodzenie przez tunele itd. jest czymś naturalnym? No, nie. Zupełnie tak jak dla ludzi, tak jak i dla psów rozgrzanie mięśni przed wysiłkiem jest niezwykle ważne. Dla opiekunów też powinno być ważne rozgrzanie psa po to, aby piesek nie cierpiał z powodu zerwanego ścięgna, zwichnięcia, czy po prostu bólu. Wewnątrz psiego ciała zachodzi wiele ważnych procesów, dzięki którym jest on sprostać naszym wymaganiom, Najważniejsze z nich wiążą się z układem krążenia. Rozgrzewamy zatem naczynia krwionośne, aby mogły dostarczyć mięśniom więcej niezbędnego do pracy tlenu i dzięki temu pies mógł pracować na "zwiększonych obrotach". Rozgrzewka ma zatem olbrzymie znaczenie, powinna zminimalizować ryzyko kontuzji i  przygotować psi organizm do pracy. Porady jak właściwie rozgrzać psa w kolejnej części!

poniedziałek, 25 sierpnia 2014

Zerwijmy Łańcuchy 2014

Akcja ZERWIJMY ŁAŃCUCHY 2014!

„Zabrania się trzymania zwierząt domowych na uwięzi w sposób stały dłużej niż 12 godzin w ciągu doby lub powodujący u nich uszkodzenie ciała lub cierpienie oraz niezapewniający możliwości niezbędnego ruchu. Długość uwięzi nie może być krótsza niż 3 m” – to fragment Ustawy o ochronie zwierząt.
Trzymanie psów na łańcuchu to barbarzyński zwyczaj. Chcemy go zmienić. Jeśli tobie również krwawi serce na widok psa trzymanego na łańcuchu – nie zwlekaj, dołącz do nas! Poczuj ciężar łańcucha na własnej szyi. Sprawdź, jak wygląda życie psa na dwóch metrach kwadratowych. Razem z nami zaprotestuj przeciwko bezmyślnemu okrucieństwu! „ Zerwijmy łańcuchy”!
Zastanówmy się razem jak pomóc ludziom zapewnić psom godne warunki. Być może powodem jest brak środków na odpowiednie warunki czy brak wiedzy. Nauczmy ich jak poprawić życie czworonogów. Pomóżmy i psom i ludziom. 

Zaprotestujmy razem! Miłośnicy zwierząt bądźcie z nami na happeningach  28.09.2014 w całej Polsce. Więcej na ten temat i mapa akcji w Polsce na:www.zerwijmylancuchy.pl


sobota, 16 sierpnia 2014

Czworonożne ciekawostki

Czworonożne ciekawostki- leczenie psa komórkami macierzystymi

Ludziom zawsze zaprzątało umysł marzenie o wiecznej młodości, bo przecież wszystko co żyje w końcu się starzeje i wymaga wiecznej odnowy. Odpowiedzialne są za to komórki macierzyste, które mogą się przekształcać w rozmaite, tworzące  różne organy ciała typy komórek. Bank i laboratorium komórek stworzyła firma VetRegen właśnie w Polsce.

czwartek, 24 lipca 2014

P.W.- Dawanie psu "od stołu"

PUNKT WIDZENIA lipiec - dawanie psu "od stołu"
Wielu właścicieli traktuje swoich pupili nad opiekuńczo i za bardzo po ludzku (bo w końcu to jest pies, a nie homo sapiens :D), reagując na żebranie swoich podopiecznych dają im podczas posiłku smakowite kąski. Czasem zdarza się nawet, że psy siedzą przy stole lub pożerają posiłek opiekuna prosto z jego talerza. Dziś poruszę ten temat, chcąc przyjrzeć się temu problemowi z różnych punktów widzenia.
Opiekun: Wielu właścicieli podczas posiłku, widząc żebrającego psiaka rozczulają się i dają mu kawałek lub nawet całość swojego dania lub jedzą razem z nim w tym samym czasie. Ulegają sarnim, maślanym oczkom. Odpowiadają, że piesek jest taki biedny i potwornie głodny i, że pies przecież nie może tak patrzeć jak my jemy. Jeśli nawet  mu nie dają to pozwalają na takie zachowanie i leżenie pod stołem.
Behawiorysta: Prawdziwy przewodnik nie powinien nawet dopuścić do żebrania i przesiadywania pod stołem, czy jedzenia przed nami lub w trakcie naszego posiłku, nie mam tu na myśli, że mamy być okrutni i na nic nie pozwalać bo nie wolno nam być wobec psów dyktatorami. Chodzi o odpowiednią hierarchię w stadzie. Naturalna kolej rzeczy w każdej psiej watasze wygląda tak: Najpierw je najważniejszy członek stada ( w naszym przypadku właściciel/ właściciele), następnie członkowie stada na niższej i niższej pozycji (tu nasze pupile). 
Pies: Wcale nie robimy mu mu w ten sposób krzywdy, wręcz przeciwnie pies powinien znać swoje miejsce w stadzie (niższa pozycja niż my), ponieważ wtedy czuję się bezpieczniej. Dlaczego? Jeśli psiak je wcześniej lub w tym samym momencie co my, siedzi pod stołem, itd. uważa się za przewodnika stada. Taki "samiec alfa" musi zadbać o pożywienie, dostęp do czystej wody, wygodne, bezpieczne miejsce noclegu i bezpieczeństwo stada. 
Behawiorysta: Przecież w końcu to my o to dbamy, a pies czuje się w takiej sytuacji zagubiony. W dodatku jeśli  nasz pupil jest wyżej w hierarchii będzie bardzo zagorzale bronił swojego miejsca przez co możemy mieć kłopoty z ułożeniem go i będzie ciężko, gdy pewnego dnia nasz kochany piesek nie zechce wpuścić nas na kanapę lub będzie się stawiał naszym poczynaniom. Na koniec pragnę dodać, że ludzka kuchnia poważnie szkodzi zdrowiu lub nawet życiu psów. 
Zatem zanim damy kolejny raz psu "od stołu" poważnie się zastanówmy czy warto.

wtorek, 22 lipca 2014

Niech spacer będzie CZYSTĄ przyjemnością- SPRZĄTAMY po naszych psiakach

Czy nie sprzątając po naszych psach i obserwując niegdyś czyste trawniki naprawdę lubimy ten widok? Przecież (jako grupa) jesteśmy jego autorami. Sprzątanie po naszych pupilach jest kwestią naszego honoru i kultury, ale czy nie byłoby nam również milej przechadzać się po czystych parkach i bawić się z psami na czystych trawnikach? Powinniśmy dbać o środowisko, w którym żyjemy nie tylko ze względów estetycznych, ale również naszego zdrowia. Mówienie, że odchodów nie trzeba sprzątać ponieważ stanowią naturalny nawóz dla roślin, to nie jest dobra wymówka, gdyż odchody mięsożerców nie rozkładają się tak jak roślinożerców i nie zawierają składników odpowiednich do użyźniania gleby, stanowią za to doskonałą pożywkę dla bakterii, które mogą poważnie zagrażać naszemu zdrowiu.  Nie uciekajmy się do takich wymówek jak: "mały pies- mała szkoda" przecież w małą kupę też można wdepnąć, albo "nie ma pojemnika, do którego mógłbym wrzucić psie odchody" ponieważ kupę w woreczku można wrzucić do każdego zwykłego kosza na śmieci, czy "inni nie sprzątają". Słyszymy też, że to nieekologiczne ponieważ odchody w plastikowych workach się nie rozkładają i jest to ewidentnie prawdą, jednak na rynku mamy teraz mnóstwo dostępnych produktów takich jak woreczki papierowe czy wytworzone np. z mączki kukurydzianej, które w żaden sposób nie zagrażają środowisku naturalnemu, a nawet, że zapominamy woreczków do posprzątania. W większości sklepów zoologicznych są specjalne torebeczki na rolki woreczków.  Również cywilizacja posuwa się do przodu i coraz częściej widujemy pojemniki z workami służących właśnie do tych celów, a nawet psie toalety. A jeśli sądzimy, że jest to obrzydliwy, to możemy dostać nawet specjalne łapki.  Decydując się na psa musimy mieć  świadomością tego, że ponosimy za niego pełne odpowiedzialność i mamy wiele obowiązków w ty sprzątanie trawników, bo przecież pies sam tego nie zrobi.

niedziela, 25 maja 2014

PIERWSZA POMOC PSOM cz.1- Apteczka


1.                 Co powinniśmy mieć w apteczce domowej i samochodowej:

Pęseta o zaokrąglonych końcach
♥  zakrzywione i proste nożyczki o zaokrąglonych końcach  
obcinaczka do pazurów( nie gilotynka)
 kawałek mocnego, miękkiego paska, sznurka lub taśmy do użycia jako kaganiec(cz.2)
dwa mocne bandaże szerokość 5 oraz 7,5 cm
 środek do dezynfekcji przeznaczony dla zwierząt
 olej parafinowy
 rolka plastra o szerokości 5cm
 ♥ dwa bandaże z gazy bawełnianej szerokość 5 oraz 7,5cm
♡ wata bawełniana
 kompres i/ lub tampon gazowy
 zacisk do naczyń krwionośnych
 opaska uciskowa
koc i duży worek foliowy, które uchronią psa przed utratą ciepła
    a przede wszystkim cały zapas spokoju, troski, wyrozumiałości, opiekuńczości i miłości dla każdego psa :)